KOPALNIA SOLI BOCHNIA PERŁĄ ZIEMI BOCHEŃSKIEJ

  W kategoriach atrakcyjności regionu w głównej
mierze o Bochni mówi się jako o najstarszym górnictwie solnym w Polsce oraz w Europie.

  Ponad 750-cio letnia działalność górnicza stworzyła pod miastem podziemny labirynt solnych komór i korytarzy. Stanowią one, wraz z najcenniejszym zabytkiem - kaplicą św. Kingi, perłę regionu bocheńskiego. Specyficzny nastrój nieco "surowych" podziemi zdaje się przenosić zwiedzającego w odległe stulecia. Te właśnie walory sprawiły, że w 1981 roku najstarszą część kopalni wpisano do rejestru zabytków, a 26 czerwca 2000 roku z nadania  Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej uzyskała ona status pomnika historii. Aby te miejsca trochę Państwu przybliżyć udajmy się wspólnie na wycieczkę wyrobiskami trasy turystycznej kopalni. Wędrówkę rozpoczynamy od nadszybia szybu zjazdowego "Sutoris" na poziom IV "August". Po krótkim spacerze dochodzimy do stajni "Mysiur". Powstała ona w latach sześćdziesiątych XVII w. wskutek eksploatacji złoża z poprzecznika o tej samej nazwie. Przeznaczona była dla koni pracujących przy kieracie ważyńskim. Jej wnętrze pozostało prawie nie zmienione od dwóch stuleci. W stropie stajni widać stare komory poeksploatacyjne. Po wyjściu ze stajni "Mysiur" idziemy w kierunku zachodnim. Po drodze dochodzimy do szybika "Spalony" wykonanego na przełomie XIX i XX w. Łączy on podłużnię poziomu "August" z podłużnią międzypoziomu "Dobosz". Wychodzimy nim 20 m wyżej i wchodzimy do pięknych komór Kristian. Jest to zespół komór o nietypowych kształtach - wąskich, pionowych i strzelistych. Udostępnione zostały poprzecznikiem o tej samej nazwie, wydrążonym w latach 50-tych XVIII w. Ich kształty wynikają z układu złoża solnego w tym rejonie, którego warstwy zalegają niemal pionowo.

Komory Kristian ze względu na swój urok nazywane są "Podziemnymi Katedrami". Zobaczyć w nich można zachowane pomosty drewniane (tzw. bona), na których stali górnicy wydobywający sól, oraz tzw. "wypalaczy" czyli górników którzy chodzili z pochodniami i sprawdzali czy w kopalni nie ma metanu. Schodzimy drewnianymi schodami z powrotem 20 m niżej i wracamy na poziom August. Poprzecznikiem Ważyn
docho
dzimy do komory kieratowej wykonanej w XVIII w., w której znajduje się "Kierat Ważyński". Kierat pracował jako maszyna wyciągowa przy szybiku Ważyn. Napędzany on był przy pomocy czterech par koni, którymi powozili górnicy zwani "trybarze". Obecnie szybik Ważyn łączy poziom August z komorą Ważyn. Spacerując dalej w kierunku zachodnim dochodzimy do kaplicy św. Kingi. Stanowi ona najcenniejszy zabytek na trasie turystycznej. Wystrój jej wnętrza jest zróżnicowany, gdyż zdobią ją dzieła artystów profesjonalistów, jak również utalentowanych górników. Niektóre obiekty wyposażenia kaplicy pochodzą z kościołów bocheńskich oraz likwidowanych kaplic zlokalizowanych w innych miejscach kopalni. Przy tej samej ścianie kaplicy znajduje się ołtarz boczny św. Barbary z obrazem patronki górników. W dolnej części obrazu przedstawiono dramatyczną scenę pożaru w kopalni będącą, prawdopodobnie nawiązaniem do wydarzeń sprzed półwiecza; obok wykuto w soli kawernę z całoroczną szopką betlejemską. Po lewej stronie głównego ołtarza, w czterech wnękach ściany solnej, umieszczono wyrzeźbione z bloków solnych figury świętych. W tej samej ścianie solnej wykuto również ambonę z baldachimem. Wejście na nią prowadzi z zakrystii przylegającej do prezbiterium od zachodu. Nieco dalej w bok, w głębokiej wnęce, umieszczono drewniane, polichromowane rzeźby z I połowy XVII w. tworzące Grupę Ukrzyżowania. Po przeciwnej stronie ołtarza głównego , w poprzeczniku "Michał", znajduje się wykuty w soli Grób Chrystusa, z olejnym obrazem "Chrystus w Grobie".


  Z poprzecznika "Michał" schodami wykutymi w soli , wychodzimy na chór, gdzie na południowej ścianie wisi obraz przedstawiający scenę adoracji Dzieciątka Jezus przez górnika.
  W naszej wędrówce po podziemiach kopalni opuszczamy kaplice św. Kingi i na swej drodze napotykamy kolejną
komorę kieratową "Rabsztyn" z XVII w. Pracował w niej wówczas kierat czterokonny tzw. gapel (kierat wodny), który obsługiwał szybik "Rabsztyn" położony naprzeciw komory, w północnym ociosie podłużni "August". Kierat wodny służył do odwadniania kopalni. Obecnie w komorze znajduje się zrekonstruowany krzyż konny kieratu. Wyruszamy w dalsza wędrówkę po bocheńskiej kopalni i schodzimy pochylnią o długości 150 m., 34 m niżej otwiera się przed nami największa z bocheńskich komór komora Ważyn. Komora ta nazwę wzięła od nazwiska pracującego tu niegdyś podżupka Andrzeja Ważyńskiego. Eksploatację soli prowadzono w tym miejscu od 1697r. aż do lat pięćdziesiątych naszego stulecia. Zlokalizowana ona jest 250 m pod ziemią. Jej długość wynosi prawie 300 m, szerokość 10-12 m, wysokość 5-6 m, a powierzchnia ponad 3000 m2. Komora ta wykonana jest całkowicie w skałach solnych, co daje niepowtarzalny efekt wizualny. Jej atrakcyjność polega również na tym, że posiada kilka oryginalnie wyodrębnionych części. Spacer po komorze Ważyn rozpoczynamy od boiska sportowego, gdzie można grać w piłkę ręczną, siatkówkę, koszykówkę, piłkę halową, przechodzimy dalej do części w której znajduje się barek Ważynek gdzie turyści mogą się posilić, zjeść obiad, kolację i śniadanie podczas pobytów nocnych. Komora posiada również profesjonalna salę dyskotekową z barkiem i sklepikiem z pamiątkami, gdzie odbywają się codziennie podziemne dyskoteki. Na osoby które zmęczą się aktywnym spędzaniem czasu w nocy (dyskoteka, boisko sportowe) czeka 230 łóżek położonych najgłębiej na świecie bo 250 m. pod ziemią w ostatnim z segmentów komory Ważyn. Atrakcyjne położenie komory Ważyn, unikalny wystrój oraz jej duża powierzchnia (ponad 3000 m2) czynią z niej "podziemną krainę czarów". Pozwala to organizować imprezy od kilku nawet do 800 osób mogą to być konferencje, szkolenia, bale, bankiety zawody sportowe, występy estradowe oraz aktywny wypoczynek pod ziemią. Opuszczamy komorę Ważyn udajemy się podłużnią Sienkiewicz w kierunku szybu Sutoris. Na swej drodze napotykamy jeszcze jedno urządzenie górnicze jakim jest  koło wodne. Służyło ono do odwadniania kopalni. To tylko fragment trasy turystycznej którą mogą zobaczyć turyści przyjeżdżający do kopalni soli w Bochni. Chcąc zobaczyć całą trasę i poczuć powiew ponad 750-letniej historii trzeba tutaj przyjechać i przejść spacerkiem o podziemiach kopalni. Dochodzimy do szybu Sutoris na głębokość 256 m i wyjeżdżamy windą na powierzchnię skąd rozpoczynaliśmy naszą wycieczkę.


  Oprócz przedstawionych powyżej atrakcji turystycznych, Kopalnia Soli Bochnia, to również specyficzny mikroklimat. Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że solne ściany wyrobisk powodują, iż przepływające powietrze jest nasycone mikroelementami, takimi jak jod, magnez, mangan, wapń, ulega wysokiej jonizacji, posiada stałą temperaturę przez cały rok oraz posiada wysoką wilgotność.
  W związku z powyższym w wyrobiskach kopalni panuje klimat silnego zawilgocenia, co powoduje mocne ługowanie ścian solnych i oddziaływuje na skład powietrza, powodując jego leczniczy wpływ na drogi oddechowe i skórę. W wyniku tych procesów przepływające przez kopalnię powietrze jest prawie 10-cio krotnie czystsze od powietrza otaczającego nas na powierzchni. Jest wolne od zanieczyszczeń środowiskowych i alergenów naturalnych.
  Sprzyja to przede wszystkim leczeniu: astmy oskrzelowej zewnątrzpochodnej, przewlekłych nieżytów nosa, zatok, gardła i krtani, przewlekłych zapaleń oskrzeli.
  Przebywając w bocheńskiej kopalni soli połączycie Państwo lekcję historii z aktywnym wypoczynkiem w komorze Ważyn i równocześnie przebywając w unikalnym mikroklimacie poprawiacie własne zdrowie.